środa, 12 czerwca 2013

8.

Cześć!

Pochwalę się, bo szczęśliwa jestem ogromnie - zdałam prawo jazdy, wszystko za pierwszym razem. Duma mnie rozpiera i z niecierpliwością czekam na wyrobienie. Tak, tak, tak!




Dwa błędy, ruszyłam na zaciągniętym ręcznym czy jak kto woli, hamulcu awaryjnym (sic!), a Darek powtarzał, spójrz na deskę rozdzielczą nim ruszysz.. jednak nerwy robią swoje. Trafiłam też na samochód z kopniętą skrzynią biegów, niektóre musiałam wrzucać po dwa razy, także na rękawie mi nie wszedł wsteczny - robiłam drugie podejście, także cacy poszło. Nie omieszkałam skomentować pojazdu, na co pan egzaminator z rozbrajającą szczerością powiedział, że owszem, że skrzynia biegów do wymiany jest.. ale trzeba sobie radzić, nie?

Upały trzymają, opalam się prawie codziennie. Jutro pewnie też pójdę smażyć pośladki. W nastepnym wpisie dam przepis na przepyszne ciasto rabarbarowe, a dzisiaj raczę się truskawkami z makaronem. Pycha!




Dialy look, na ciepło - chłodne dni i moje nowe nabytki:




To, że mam hopla na punkcie ptaszków, to już mówiłam (he,he...) i to, że ostatnio kupuję same ptaszynki to też. Cudowne sowy kupiłam w sklepie za " pięć złotych " i jestem w nich zakochana. Chyba dokupię też z białymi oczkami i czerwonymi. Chociaż, czy czerwone nie będą nieco.. straszne?




Ptaszkowy oversiziak kupiłam w lumpeksie, za kilka złotych. Jest milusi, w sam raz na ciepło - chłodne dni. Można go wkomponować we wszystko. Do spodenek na wieczór, do spódniczki, do legginsów. Talię można zaznaczyć paskiem, albo po prostu nosić go luźno.




Wybaczcie bałagan w tle, aczkolwiek jestem w trakcie sprzątania i pakowania się. A na dzień dzisiejszy polecam piosenki Jasona Mraza albo Goo Goo Dolls.

Miłego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz